sobota, 30 sierpnia 2008

O tym, że się przeprowadzam...

Całkowicie i to za chwilę. To setny post na moim blogu. I jakoś tak epokowy jest. Od dziś mieszkam na Mokotowie. Sama. Czy to straszne? Jeszcze nie wiem.
Na razie mam tylko świadomość, że będę musiała wcześniej wstawać do pracy i nikt nie będzie mi łaził po mieszkaniu.
Na razie jestem w amoku. Co będzie potem - to sie zobaczy. Ale będzie dobrze pewnie, nie?
Trzymajcie kciuki. Nowy miesiąc nowe mieszkanie, nowe życie, nowe wszystko.

Pozdrawiam.

1 komentarz: