piątek, 23 maja 2008

O tym, że żurafa też zwierzę...

Generalnie sama nie wiem, co się dzieje. Czas ucieka tak szybko, że nie jestem w stanie za nim nadążyć. W sumie to straszne, bo przecież nagle jest koniec maja już. Za tydzień jadę na Mazury. Powinnam oddać pracę. Powinnam przygotowywać sie do sesji. Powinnam coś robić. A ja nic.
Siedzę w pracy i zastanawiam się, jakby wyglądało skrzyżowanie żyrafy z żurawiem, a wszystko przez głupią literówkę. Nie ogarniam tego, co się dzieje dookoła mnie. Nie panuję nad swoim życiem. Pozwalam, żeby mnie ciągnęło, zamiast sama nimi kierować.
Muszę zaplanować i trzymać się planu. To pierwszy punkt tego planu. Dalsze w planach...
Śnią mi się dziwne rzeczy. Nie mogę spać. Budzę sie co chwilę z myślą, że to już. Ale nie wiem, co już.
W długi weekend siedzę w pracy. Zamiast pracować - siedzę. Zamiast pisać pracę - oglądam serial. Zamiast myśleć - gapię się w monitor. Zamiast wyjść - siedzę w domu.

Nie mogę się zebrać.
Nie mogę.
Już nawet nie płaczę...

I nawet nie mam piosenki.

Pozdrawiam

2 komentarze:

  1. Skoro nie masz piosenki to ja Ci pożyczę moją :*

    Nothing's going on, but I don't care
    Leave me here, don't take me anywhere
    Why should I get up when I've got nothing to do?
    Just another lazy day afternoon

    Beautiful day outside, but I don't care
    Everything I need I got right here
    Why should I go out? Why should I even move?
    Just another lazy day afternoon

    Afternoon, when everybody's workin'
    I'd rather be a jerk and lay around
    Afternoon, this day is just too perfect
    Just another lazy day afternoon

    OdpowiedzUsuń
  2. http://www.youtube.com/watch?v=qR4iUHPYY3c&feature=related

    OdpowiedzUsuń